Kolejnym atutem jest styl pisarki - mało opisów, dużo dialogów. Do tego książkę czyta się niesamowicie szybko (choć jak dla mnie jest ona zbyt krótka!) Muszę jeszcze wspomnieć o realności, która aż bije od każdej strony tej książki, jak i z resztą od całej serii, nie ma się jednak czemu dziwić, bo często opisywane przez Panią Beatę historie, są oparte na prawdziwych wydarzeniach.
Jak zwykle historia Natalii i Maksyma pochłonęła mnie bez reszty! Jacob również zdobył miejsce w moim sercu, bardzo go polubiłam, a po przewróceniu ostatniej strony, aż żal było mi się z nim rozstawać. Mam nadzieję, że Pani Beata zdecyduje się na kontynuowanie opowieści o dorosłym życiu Natalii i Maksyma - na co bardzo czekałam, dlatego też żywię nadzieję, że na jednej książce się nie skończy, Polecam każdej nastolatce (i nie tylko), szczególnie, że nadchodzą długie jesienne i zimowe wieczory, na które ta książka nadaje się idealnie! Myślę nawet, że jeśli ktoś ma ochotę może przeczytać "Tajemnicę Jacoba" jako osobną powieść, choć uważam, że nie ma to już takiego uroku jak czytanie całej serii. W każdym razie - serdecznie polecam!