Dyskusyjny Klub Książki
w Ustrzykach Dolnych
Data: 7.06.2013 r.
Prowadząca: Barbara Wójcik, Elżbieta Korczyńska
Omawiana książka: John Green, Gwiazd naszych wina
- Omnis cellula e cellula – powtórzył. – Wszystkie komórki pochodzą z komórek.
Każda komórka rodzi się z poprzedniej komórki, która powstała z jeszcze
wcześniejszej. Życie pochodzi od życia. Życie rodzi życie,
które rodzi życie, które rodzi życie.
John Green wkłada te słowa w usta zapijaczonego pisarza, którego książka jest swego rodzaju osią wydarzeń omawianej powieści. W ten sposób Gwiazd naszych wina wyłania się
z fikcyjnego Ciosu udręki, który z kolei ma powiązania z Dziennikiem Anny Frank. Życie opowiedziane staje się literaturą, by później, gdy książka odnajdzie swego właściwego adresata, ponownie dać komuś impuls do kształtowania swego życia na podobieństwo pierwotnego bohatera.
To tylko jeden z bogactwa przenikających się wątków, z których autor utkał swoją opowieść. Jest tu miłość w obliczu śmierci; pytanie o sens działania w świetle faktu przemijania; kwestia „bonusów rakowych” i moralnej oceny spełniania jednego życzenia umierającego dziecka wobec milionów niespełnionych życzeń tych, którzy zdrowo porzucają dzieciństwo by wkroczyć w nieraz gorzką dorosłość. Jest odpowiedzialność za siebie, innych oraz wobec innych. Jest bezlitosna demaskacja pustych gestów w rodzaju powoływania modnych ostatnio przeróżnych grup wsparcia. Jest też próba odnalezienia plusów w sytuacjach zdawałoby się kompletnie beznadziejnych.
Nasi młodzi klubowicze tym razem byli wyjątkowo jednomyślni w ocenie książki, co jest tym bardziej zaskakujące, że zdecydowana większość z nich to zdeklarowani fani fantastyki. Tymczasem Gwiazd naszych wina zebrała nader pozytywne opinie. Jedyny zarzut, który się pojawił, dotyczył wątpliwości w istnienie miłości od pierwszego wejrzenia oraz zbytniego przesłodzenia uczucia łączącego bohaterów powieści. Co jednak w niczym nie umniejsza zalet powieści.
B.W.